Na życiowej autostradzie Earl o jeden raz za dużo skręcił w błędny zjazd. Jednak zrządzenie losu sprawia, że jego życie zmienia się w wir ożywczych wydarzeń.
"Mam na imię Earl" opowiada o małomiasteczkowym rednecku i drobnym kanciarzu, Earlu Hickeyu, który wygrywa 100 000 dolarów na lokalnej loterii. Gdy szykuje się do świętowania szczęścia, Earl został potrącony przez samochód i traci kupon. Po tej podwójnej katastrofie Earl budzi się i widzi, jak Carson Daly w talk show wygłasza poetyckie przemówienie na temat "karmy". Natychmiast doznaje objawienia i przekonuje sam siebie, że może powtórzyć swoje szczęście sprzed kilku godzin, pomagając co tydzień jakiejś zasługującej na pomoc osobie - i w ten sposób zadośćuczyni za wiele grzechów (258 według jego własnej rachuby!), które popełnił w życiu. W tej dobroczynnej misji pomaga Earlowi jego brat Randy, a na drodze staje była żona Earla, Joy (Jaime Pressley).